niedziela, 2 listopada 2014

10 inspirations from tumblr #4

       Jednym, wielkim słowem wstępu PRZEPRASZAM. Przepraszam że dodaje tylko niedzielne inspiracje :c Wiem, nie powinno tak być. W tym tygodniu miał pokazać się jeden post związany z halloween, ale brak czasu (i mój tata) nie pozwolił. Prócz tego szykuje wam jeszcze jeden większy post, oraz dwa ootd. Na moim kanale na you tubie pojawią się również dwa fandubby :) Ale o tym może kiedy indziej. Wracając do taty, w piątek mimo mojego oporu znów musiałam jechać do dziadka. Wszyscy mi mówią postaw się, przywiąż do łóżka, ale ja to robię i  to nie działa, za to takim gadaniem tylko mnie się wkurza. W ogóle ostatnio łatwo mnie rozdrażnić. Kiedy już ktoś to zrobi zabijam go na 5 różnych sposobów w myślach. Ale kontynuując, pojechałam do dziadka. Chciałam poodpowiadać na pytania na asku lecz coś nie tak, czegoś mi brakowało. Laptopa. No to drę się do taty czy wziął laptopa tak jak przygotowałam. On że po co mi. I tu poleciał potok przekleństw. Musze napisać sprawozdanie na polski, przeczytać trzy streszczenia,  i zacząć tworzenie nowej książki o wilkach: Wolf Blood. A co za tym idzie zgłębianie anatomii tych zwierząt, ich trybu życia, legend i innych takich pierdół żeby przypału nie było gdy napisze że "Sagira ruszyła na polowanie po 13" Jak wilki polują najczęściej w nocy. No, będzie ciężko. O ładowarkę do telefonu też miałam w tej torbie. 3% na trzy dni.
        A wróciłam dziś o 21. Wszystkie lekcje na ostatnią chwile? Hmm, walić to :') Aktualnie schnie mi lakier i pomyślałam że jak coś postukam w klawiaturę to szybciej wyschnie. I co? Sprawdziło się. Zdjęcia możliwe że trochę smutne, gdyż znalazłam w internecie coś czego znaleźć nie powinnam, no i teraz mnie to dręczy. Awr walić to wszystko.
        Życzę wam duszyczki miłego tygodnia, ja chyba się już położę. Nowy post postaram się dodać w tygodniu :)



1.




2.




3.




4.




5.




6.




7.




8.




9.




10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz