Moja wymówka na to że tak długo nie było postów (a szczególnie karce się za to że nie dodawałam systematycznie inspiracji) dotyczy braku sprzętu na którym mogłabym owe posty dodawać. Tablet - nie wiem jakim cudem podczas snu znalazł się pod moim tyłkiem ale tak, zasnęłam na nim i połamałam kartę graficzną. Telefon - przepraszam, ale męczyć się na tym małym przekleństwie nie będę. No i laptop którego odzyskałam po długim, długim okresie czasu. W końcu z nim wszystko ok i liczę że posty i ogólny wygląd bloga będą o wiele lepsze. Dobra, po tym długim i jakże nikomu nie potrzebnym wstępie przechodzimy do sensu posta. W tym problem że w "niedzielnych inspiracjach" nie ma żadnego sensu. Dodaje zdjęcia z mojego tumbler'a na którego was cały czas serdecznie zapraszam. Zdjęcia które hmm, wywołują u mnie jakieś emocje? Nie, aż takie skomplikowane i przejmujące to to nie jest. Po prostu mi się podobają i w jakimś stopniu mnie inspirują. Po tym tygodniu mam dość szkoły, dość jesieni. Mimo że się może jakoś do niej przekonałam (bo czytanie książek i picie herbaty jest bardzo przekonujące) to zimna nigdy nie lubiłam, nie lubię i nie polubię. To co mnie napawa szczęściem i dodaje energii w przyszłym tygodniu to Halloween! Moje ulubione święto, mogę je spędzić na tyle sposobów które mogłabym wykorzystać w życiu codziennym. Jestem dzieckiem Halloween i tyle. Mam nadzieje że wy jakoś lepiej przeżywacie jesień i szkołę, bo ja nadal żyje wakacjami i nie mogę się do niej przyzwyczaić. Trzymajcie się ciepło i do następnego xx
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.